31 lipca, 2009

Hege Lonne w Czarnej

"Piknik pod wiszącą skałą" to dokumentacja wystawy Hege Lonne, jaką można było zobaczyć kilka tygodni temu w Galerii Czarnej w Warszawie. Artystka przygotowała na nią trzy prace wideo i rzeźbę będącą fragmentem masywu górskiego. Mocna, wzbudzająca niepokój prezentacja. Klimatem bliska filmowi "Obcy – ósmy pasażer Nostromo".

Dziękujemy artystce i Czarnej Galerii za możliwość realizacji materiału.

30 lipca, 2009

Delikatesy: nowe miejsce sztuki i designu w Krakowie

Delikatesy to wydawnictwo, księgarnia, galeria, i concept store z designer w jednym. A wszystko na 120 metrach kwadratowych na ulicy Sarego 20/1 w Krakowie. Już wkrótce (6 sierpnia o godzinie 20.30) w tym nowym miejscu sztuki w Krakowie pierwsza wystawa tematycznie powiązana z jego działalnością: „Książka w sztuce i kulturze polskiej”. Kuratorami tej wystawy są Martyna Sztaba (rozstała się ostatnio z krakowskim wydawnictwem Ha!art i teraz współzakładała właśnie Delikatesy) oraz Dawid Radziszewski z poznańskiej Galerii Pies.
Na wystawie pokazywane są prace, dla których książki są punktem wyjścia, jednak nie w tradycyjnej formie jaką jest ilustracja książkowa, czyli obraz wychodzący w prostej linii z literatury. Prace w mniej lub bardziej aluzyjny sposób odnoszą się do istniejących tytułów, jednak większość stara się złapać ducha niebezpieczeństwa, który realizuje się na polu literatury.
Swoje prace związane z książkami pokażą: Maciej Cuske, Ryszard Górecki, Łukasz Jastrubczak, Krzysztof Kaczmarek, Tomasz Kowalski, Maracin Maciejowski i Anna Okrasko.
A planach Delikatesów oprócz wystaw i wydawnictw o sztuce i designie mają także spotkania autorskie, panele dyskusyjne, ale także wszelkie działania w przestrzeni miasta zarówno dla dorosłych, jak i dla dzieci.
Zapraszamy!
Na zdjęciu: Anna Okrasko, Nienawidzę rodziny Borejko, 2007.

28 lipca, 2009

Najwięcej warte prywatne kolekcje sztuki na świecie według Fobesa

Miliarderzy też są kolekcjonerami sztuki – uznał Forbes i stworzył listę najdroższych kolekcji. Co ciekawe, nie ma na tej liście trójki coraz poważniejszych kolekcjonerów ze Wschodu – Romana Abramowicza oraz Olega Bajbakowa z Rosji oraz Wiktora Pińczuka z Ukrainy, którzy ostatnio stworzyli przestrzenie dla sztuki w Moskwie i Kijowie. Jednak w ciągu ostatnich kilku lat nie zdążyli oni zbudować tak dużej (a raczej dużo wartej) kolekcji, by znaleźć się na liście Forbesa, bo najmniej wyceniona kolekcja warta tu jest 700 milionów dolarów. A kto w takim razie jest na tej liście?
Na czele listy Forbesa jest Philip Niarchos ze znanej z kolekcjonerskiej pasji rodziny zajmującej się shoppingiem. Zbierać sztukę najnowszą zaczął w 1949 jego ojciec, Stavros i dziś kolekcja rodziny Niarchos warta jest ponad 2 miliardy dolarów i są w niej takie prace, jak autoportret van Gogha z odciętym uchem czy autoportret Picassa „Yo, Picasso”. Ze Sztuki najnowszej rodzina Stavros ma prace Basquiata i Warhola.
Drugie miejsce zajmuje sam Francois Pinault, właściciel konglomeratu inwestycyjnego, w skład którego wchodzi m.in. dom aukcyjny Christie’s. Pinault, który swoją kolekcję pokazuje publicznie w Palazzo Grassi i Punta Della Dogana w Wenecji. Kolekcja Pinault „warta” jest, według Forbesa 1,4 miliarda dolarów i są w niej prace Koonsa, Cattelana, Mondriana. Są też prace polskich artystów, które kupił do kolekcji Pinault – m.in. Piotra Uklańskiego, Wilhelma Sasnala i Tomasza Kowaskiego.
Na trzecim miejscu jest Eli Broad, uznawany za jednego najważniejszych kolekcjonerów świata, którego kolekcja liczy ponad 2 tysiące prac i Forbes ocenia jej wartość na miliard dolarów. Są w niej m.in. prace Warhola, Rauschenberga czy Koonsa.
Kolejne miejsce na liście zajmuje inwestor z branży medialnej, David Geffen, który ostatnio jednak więcej sprzedaje niż kupuje. Niemniej, nawet po sprzedaży kilku prac Johnsa i de Kooninga Stevenowi Cohenowi za 420 milionów dolarów w 2006 roku jego kolekcja warta jest około miliarda dolarów.
Następne miejsce zajmuje właściciel „Portretu Adeli Bloch-Bauer” Gustava Klimta (kupionego za 135 milionów dolarów), Ronald Lauder. Specjalizuje się on w sztuce niemieckiej i austriackiej i część jego kolekcji jest wystawiana w Neue Galerie w Nowym Jorku. Kolekcja, według Forbesa, warta jest też okrągły miliard dolarów.
Na szóstym miejscu jest dealer i największy kolekcjoner sztuki islamskiej, Nasser David Khalili, którego kolekcja warta jest 900 milionów dolarów.
Kolejny jest inny przedstawiciel rodziny Lauderów, Leonard, emerytowany przewodniczący rady Whitney Museum. W jego kolekcji są wybitne dzieła Picassa i Braque’a. A całość, według Forbesa, ma wartość 800 milionów dolarów.
Na liście nie zabrakło także współzałożyciela Microsoftu, Paula Allena, który kolekcjonuje sztukę impresjonistów i po raz pierwszy pokazał ją na wystawie w Seattle Center w 2006 roku. Całość jego kolekcji Forbes wycenia na 750 milionów dolarów.
Kolejny jest członek rad nowojorskich muzeów MOMA i Met, Leon Black, właściciel słynnej rzeźby Constantina Brancusi „Bird in Space”, którą kupił za 26 milionów dolarów w 2005 roku. Jego kolekcja oceniana jest na 750 milionów dolarów.
Pierwszą dziesiątkę zamyka właściciel słynnego rekina Damiena Hirsta (obecnie w depozycie Metropolitan Museum), Steve Cohen. Jego firma inwestycyjna SAC Capital kupiła akcje domu aukcyjnego Sotheby’s. Kolekcja Cohena warta jest 750 milionów dolarów.
W ubiegłym roku zmniejszyła się wartość kolekcji Henry Kravisa, założyciela firmy Kohlberg Kravis Roberts, gdyż Kravis sprzedał niespodziewanie w Sotheby’s tancerkę Degasa. Ale i tak wartość kolekcji Kravisa to 700 milionów dolarów.
Szef firmy Conde Nast (wydawcy m.in. Vogue, New Yorkera i Wired), Samuel Newhouse jest kolekcjonerem od kilkudziesięciu lat. Zgromadził kolekcję Sztuki współczesnej wartą według Forbesa 700 milionów dolarów.
Pierwszą kobietą na liście Forbesa jest Esther Grether, której kolekcja, zawierająca m.in. Pablo Picasso, Paula Cezanne, Salvadora Dali, Alberto Giacometti i Francisa Bacona warta jest 700 milionów dolarów.
Ostatnie miejsce na liście Forbesa zajmuje właściciel prac Pabla Picassa, Henri Matisse’a, Edgara Degasa i Willema de Kooning, właściciel sieci odzieżowej Limited, Leslie Wexler. Jego kolekcja jest wyceniana przez Forbesa na 700 milionów dolarów.
Ciekawe, jak wyglądałaby taka lista kolekcjonerów z Europy Środkowo-Wschodniej…

24 lipca, 2009

"Obrazy fantastyczne" Ryszarda Woźniaka w Galerii Wizytującej

"Obrazy fantastyczne" to pokaz najnowszych prac Ryszarda Woźniaka jaki do końca miesiąca można zobaczyć w Galerii Wizytującej w Warszawie.

W tekście Co widać? – wstępie do swojej wystawy Ryszard Woźniak napisał: „Obraz jest myślą. Obraz nie opisuje rzeczywistości lecz jest nią. Obraz niczego nie dekoruje lecz reprezentuje stany z których się wywodzi. Obraz istnieje poza sferą użyteczności, nie musi więc być dziełem sztuki. ładne obrazy nie mogą być piękne. Obraz traktowany w kategoriach estetycznych oddala się od rzeczywistości (rzeczywistość to wspólne nam doświadczenie). Chociaż celowa konstrukcja obrazu wymusza na mnie decyzje o charakterze estetycznym, to za bardziej istotne uważam nadanie pracom jak największego wyrazowego potencjału. W tym celu redukuję dostępne mi środki tak by uwolnić się od kokieterii barwy oraz jej subtelnego i emocjonalnego działania. Jednocześnie stosując uproszczenie, różnicę i podobieństwo kształtu i wreszcie tytułując sugeruję możliwe odczytania form. Dzięki tej zmianie typowe dla kolorystycznej koncepcji malarstwa relacje między barwami ustępują relacjom znaków, słów i symboli. tym samym, co jest zgodne z moim celem obraz traci na jednoznaczności i stawia widza wobec trudności poznawczej i interpretacyjnej. Skłania do zadawania pytania o to, co widać”.

Dziękujemy Galerii Wizytującej za możliwość realizacji relacji.

23 lipca, 2009

Z półki kolekcjonera: "Millenium School" - projekt Krzysztofa Zielińskiego

Na wakacyjnej „półce kolekcjonera” pojawiła się kolejna książka – dokumentacja niezwykłego projektu Krzysztofa Zielińskiego „Millenium School”. Wydana ona została przez CSW Znaki Czasu w Toruniu przy współpracy zDewi Lewis Publishing. Wydawca tej książki nie jest przypadkowy – właśnie w kolekcji w Toruniu znajduje się cały projekt (pierwsza z trzech edycji tych zdjęć), który w ubiegłym roku wykonał artysta.
Zieliński znany jest fotografowania przeszłości w teraźniejszości. Dowodził tego jego pierwszy projekt „Hometown”, w którym artysta sportretował Wąbrzeźno. Podobnie jest z projektem „Millenium School”, który zawiera 44 fotografie szkoły podstawowej nr 3 w tym mieście, w której uczył się artysta. Dodajmy, że nie jest to zwykła szkoła podstawowa, tylko jedna z ponad tysiąca „tysiąclatek”, zbudowanych z jednej sztancy szkolnych klocków w połowie lat 60. na obchodzone z pompą przez władze komunistyczne tysiąclecie państwa polskiego.
Zieliński przypadkowo trafił ponownie do swojej szkoły i zafascynowany mieszaniną nowego i starego, przeszłości i teraźniejszości postanowił przygotować serię pokazującą pustą szkołę swojego dzieciństwa. Ważne w tym projekcie są zarówno szerokie kadry, jak i detale z mistrzowsko oddaną kolorystyką.
Sam projekt, niezbyt w Polsce znany – pokazany właściwie tylko w Toruniu, swój debiut miał w galerii Żak Branicka w Berlinie, gdzie został znakomicie przyjęty. Teraz mamy wersję albumową tego projektu.
Jest też, i tu uwaga kolekcjonerzy, specjalna edycja kolekcjonerska tej książki w pięknym, oprawionym w czarne płótno pudełku kontrastującym z pomarańczowym kolorem okładki katalogu. W zestawie znajduje się katalog wystawy i unikatowe, sygnowane podpisem autora zdjęcie z kolekcji Millennium School.


Są 44 takie pudełka, w każdym jest inne zdjęcie z projektu „Millenium School”. Cena tej edycji to 1350 zł/400 EUR. Natomiast sama książka kosztuje 59 zł/20 EUR. Wszystko do obejrzenia i zamówienia na stronach http://www.csw.torun.pl/ pod hasłem katalogi. Polecamy.

22 lipca, 2009

Ireneusz Zjeżdżałka, Fotografie (prace w kolorze)

Zapraszamy na szczególną wystawę - wystawę przygotowaną przez przyjaciół Eryka. Wystawa powstała z okazji pierwszej rocznicy śmierci artysty. W najbliższy piątek w
Muzeum Regionalnym im. Dzieci Wrzesińskich we Wrześni o godz. 17 planowane jest jej otwarcie.

Zapraszamy w sierpniu na relację z tego wydarzenia.
Wystawa czynna do końca sierpnia 2009 w godzinach otwarcia Muzeum.

20 lipca, 2009

" Wolność od Zysku" w relacji ArtBazaarTV

Po rozmowie z kuratorkami wystawy zapraszamy na relację z otwarcia wystawy "Wolność od Zysku" jakie miało miejsce w ubiegły piątek w Zachęcie. O samej wystawie, na początku relacji, opowiada jedna z jej kuratorek Beata Seweryn.

17 lipca, 2009

Kryzys może przynieść oczyszczenie - rozmowa z kuratorkami wystawy "Wolność od-zysku"

Dziś w warszawskiej Zachęcie otwarcie wystawy "Wolność od-zysku". To wystawa dyplomowa uczestniczek Muzealniczych Studiów Kuratorskich, które od kilku lat z wielkim powodzeniem organizuje Uniwersytet Jagielloński w Krakowie. "Wolność od-zysku" to wystawa w sam raz na obecny kryzys na rynku sztuki (może sztuki w ogóle?), o nadkonsumpcji i wynikającym z tego recyclingu jako antidotum na ową nadkonsumpcję. Na wystawę kuratorki zaprosiły najciekawszych artystów młodego i średniego pokolenia. Wystawa potrwa do 30 sierpnia.
"Wolność od-zysku" to wspólny projekt kuratorski Anny Bargiel, Karoliny Bujnowicz, Joanny Ruszczyk, Beaty Seweryn, Idy Smakosz i Natalii Zawiejskiej. Przed otwarciem wystawy "rozmawialiśmy" internetowo z kuratorkami.

Czy kryzys, finansowy, ale i ten na rynku sztuki najnowszej, może pomóc samej sztuce?
Sytuacje kryzysowe są stałym elementem naszego życia, nakłaniają do zmiany. Kryzys zmusza nas do rewizji dotychczasowych postaw. Paradoksalnie mniej może znaczyć więcej. Kryzys może przynieść oczyszczenie i przenieść punkt ciężkości z mieć do być.


Wasza wystawa ma pokazać ów magiczny moment wyczerpania w konsumpcji. Konsumpcji w ogóle czy konsumpcji na rynku sztuki?
Konsumpcji, która przekłada się także na rynek sztuki. Pokazujemy prace, które krytykują społeczeństwo konsumpcyjne, mechanizmy nim rządzące i wypracowany przezeń styl życia - z jego pogonią za produkowaniem, pożeraniem, luksusem. Wyczerpanie na rynku sztuki oddaje sama strategia recyklingu – część prac powstała w efekcie działań artystycznych na materiałach, pracach już istniejących.


W ostatnich latach wiele osób związanych ze sztuką narzekało, że dzisiejszy rynek sztuki cechowała „nadprodukcja” (celowo używam tego określenia sugerującego mechaniczną czynność) przeznaczona na targi. Czy też tak uważacie? Czy dotyczy to również polskiej sztuki?
Nie oddzielałybyśmy rynku od obiegu sztuki, powstają ciągle nowe instytucje publiczne, galerie, festiwale, które generują produkcję sztuki. Artyści bywają bardzo zapracowani. Doskonałym komentarzem jest praca Roberta Kuśmirowskiego Pendrospektywa, artysty który w ciągu dekady brał udział w 160 wystawach. Robert przywykł do realizowania kilku projektów jednocześnie. Gdy poprosiłyśmy go o udział w Wolności od-zysku pracował nad wystawami w Wenecji, Atenach, Londynie i Lublinie. Produkcja nowej pracy była fizycznie niemożliwa, co skłoniło Roberta do minimalistycznego działania w postaci zapisu dokumentacji dotychczasowej aktywności.
Czy rzeczywiście nadszedł czas recyclingu w sztuce?
Czas recyklingu w sztuce sięga co najmniej kilku dekad wstecz. Recyklingu pomysłów, motywów, idei, samych prac. Ostatnio artyści coraz częściej sięgają do archiwów i wykorzystują materiały już istniejące, stają się historykami, antropologami, kuratorami. Nasza wystawa wpisuje się w tą strategię artystyczną , która wydawała nam się w obliczu kryzysu szczególnie ciekawa. Wiedząc, że będziemy dysponowały ograniczonymi środkami, chciałyśmy też ograniczyć produkcję nowych obiektów.


I na koniec dwa pytania porządkowe. Po pierwsze, kogo zaprosiłyście do udziału w wystawie? I po drugie – wystawy dyplomowe Muzealniczych Studiów Kuratorskich są zwykle nieszablonowe, ciekawe i inne od „normalnych” wystaw (wspomnijmy chociażby „Nie ma sorry”, „Manual” czy „Do 3x sztuka”). Czujecie presję? Wysoko postawioną poprzeczkę? Zaprosiłyśmy głównie artystów młodego i średniego pokolenia, których kariery rozwijały się w czasach prosperity i zwiększonego popytu na rynku polskiej sztuki, z drugiej strony wielu spośród zaproszonych artystów w różny sposób odwoływało się wcześniej do kwestii ekonomii. Artyści zaproszeni do udziału w wystawie to: Michał Budny, Rafał Bujnowski, Oskar Dawicki, Wojtek Doroszuk, Roman Dziadkiewicz, Katarzyna Józefowicz, Agnieszka Kurant, Robert Kuśmirowski, Angelika Markul, Anna Orlikowska, Agnieszka Polska, Wilhelm Sasnal, Jadwiga Sawicka, Janek Simon, Twożywo i Wunderteam.
Czułyśmy się zobowiązane autorytetem instytucji, w której wystawiamy, jednej z najbardziej prestiżowych przestrzeni wystawienniczych w Polsce. Wystawy Muzealniczych Studiów Kuratorskich często wzbudzają kontrowersje i są przedmiotem gorących dyskusji. Liczymy, że tak samo stanie się z naszą wystawą.

Zdjęcia:

Rafał Bujnowski, Hak ( prace nieudane) 2007, fot. dzięki uprzejmości artysty
Oskar Dawicki, Kaprys2007, fot. dzięki uprzejmości artysty
Wojciech Doroszuk, Defekt2005, kadr filmu wideo, dzięki uprzejmości artysty
Agnieszka Polska, Śmierć króla2009, fot. dzięki uprzejmości artystki
Jadwiga Sawicka, Stracone złudzenia, cytaty z Guy Debord “Dzieła filmowe” na “ Straconych złudzeniach“ Honoriusza Balzaka 2009, fot. dzięki uprzejmości artystki

16 lipca, 2009

Pożegnanie Poli Dwurnik w ArtBazaarTV

Dostaliśmy zaproszenie od Poli Dwurnik na pożegnalny pokaz jej prac. Pożegnalny gdyż w ubiegły czwartek artystka przeniosła się wraz ze swoja pracownią do Berlina. Coraz więcej polskich artystów przenosi się do tego pięknego miasta i znajduje (?) to czego nie może w Polsce. Zresztą Berlin jest atrakcyjny nie tylko dla polskich artystów, bardzo wielu osiedliło się tu artystów ze Stanów.

Mini pokaz w pracowni Poli Dwurnik to pokaz najnowszych prac artystki, w znakomitej większości będących jej autoportretami. Dzięki uprzejmości artystki możemy je zobaczyć za pośrednictwem ArtBazaarTV.

15 lipca, 2009

Wilhelm Sasnal po raz trzeci w Sadie Coles w Londynie

W ubiegły weekend zakończył się trzeci indywidualny pokaz prac Wilhelma Sasnala w Galerii Sadie Coles w Londynie. Tym razem można było zobaczyć głównie najnowsze płótna artysty i jeden znany już film z cmentarzyska samolotów w Kalifornii.

Według recenzentów pokaz koncentrował się na dwóch głównych tematach – żywności (jej wytwarzania, handlu) oraz idyllicznych krajobrazów (takich jak ten na załączonym skanie).


W ubiegłym tygodniu dziennik The Guardian przyznał Sasnalowi tytuł artysty tygodnia polecając pokaz w Sadie Coles.

Co tu duzo mówić - dobrze jest zobaczyć nowe prace Wilhelma...

Zdjęcie za Sadie Cole http://www.sadiecoles.com/

14 lipca, 2009

Phillips de Pury będzie organizował aukcje sztuki XXI wieku

Domy aukcyjne bronią się jak mogą przed kryzysem na rynku Sztuki. Przykładem tego jest nowa inicjatywa domu aukcyjnego Phillips de Pury. Ten najmniejszy z wielkich domów aukcyjnych od dawna stara się znaleźć dla siebie miejsce stawiając na sztukę najnowszą – przykładem tego może być współpraca z kolekcjonerem i inwestorem Charlesem Saatchi (współfinansowanie darmowego wstępu do Saatchi Gallery w Chelesea w Londynie).
Teraz Phillips zaoferuje kolekcjonerom prace powstałe w ostatnich kilku latach na serii aukcji (cztery w roku) zatytułowanych „Now”, na których oferowane będą wyłącznie prace powstałe w tym stuleciu. To pierwsza taka inicjatywa na rynku aukcyjnym. Jest ona jeszcze o tyle ciekawa, że oferowane na aukcjach Now będzie razem malarstwo, rzeźba, wideo, fotografia, design i edycje.
Pierwsza aukcja „Now: Art of the 21st Century” odbędzie się 12 września w Londynie, a w ciągu roku aukcyjnego planowane są cztery takie Aukcje – w Londynie i w Nowym Jorku.

13 lipca, 2009

Z półki Kolekcjonera - Portret Totalny Karola Marksa

„Portret Totalny Karola Marksa” to katalog towarzyszący wystawie Krzysztofa Bednarskiego w Muzeum Górnośląskim w Bytomiu (2009) prezentujący prace tam pokazywane jak również przybliżający sylwetkę i dokonania artysty. Dla mnie, jako dla osoby, która nie miała wcześniej okazji spotkać się z twórczością Bednarskiego jest ciekawym przewodnikiem po kluczowych pracach artysty, takim weekendowym przewodnikiem po jego twórczości. Bardzo ciekawe są zawarte w tej publikacji teksty i eseje - szczególnie Maryli Sitkowskiej „Pomniki i Plakaty” oraz Wojciecha Włodarczyka „Trzy Spotkania”.

Po raz pierwszy prace Krzysztofa Bednarskiego miałem okazję zobaczyć podczas zwiedzania otwartego w ubiegłym roku w Manufakturze Muzeum Sztuki w Łodzi. Na pierwszym piętrze w stałej kolekcji muzeum pokazywany jest tam „Moby Dick”. Praca robiąca niesamowite wrażenie. Miesiąc temu kolejne spotkanie z pracą Bednarskiego, tym razem była to Victoria w Zamku Ujazdowskim. „Portret Totalny Karola Marksa” odsłania wiele innych ciekawych
projektów artysty. Dla tych, może nielicznych jak autor tego tekstu, którzy nie mieli wcześniej okazji poznać twórczości artysty – katalog ten serdecznie polecamy.

09 lipca, 2009

Tymek Borowski - "Nowe Dobre Czasy" w ArtBazaarTV

Pomimo faktu, iż wystawa „Nowe Dobre Czasy” już od tygodnia jest zamknięta, udało nam się utrwalić ją na potrzeby ArtBazaarTV.

Była to jedna z najciekawszych wystaw mijającego sezonu. Tymek Borowski bardzo umiejętnie rozwija swoje artystyczne poszukiwania, tym razem eksperymentując z materią malarstwa jak i z jej historycznymi ikonami. Na wystawie można było zobaczyć też jeden z najciekawszych obrazów bieżącego roku – obraz „młotkowy”.

Dziękujemy artyście i Galerii A za możliwość dokumentacji wystawy.

08 lipca, 2009

Abramowicz zastąpił Pińczuka na liście 10 najważniejszych kolekcjonerów sztuki według ARTnews

Roman Abramowicz, rosyjski oligarcha, właściciel klubu piłkarskiego Chelsea Londyn „zamienił się” z ukraińskim oligarchą Wiktorem Pińczukiem na liście dziesięciu najważniejszych kolekcjonerów sztuki w 2009 roku według ARTnews.
To amerykańskie pismo o sztuce co roku tworzy bardzo prestiżową listę 10 oraz trochę mniej prestiżową listę 200 najważniejszych kolekcjonerów sztuki na świecie. Powstaje ona na podstawie rozmów z kolekcjonerami, dealerami, galerzystami, przedstawicielami domów aukcyjnych, dyrektorami muzeów, kuratorami i konsultantami i zawsze ogłaszana jest w „letnim” numerze ARTnews.
W ubiegłym roku, jako pierwszy kolekcjoner z Europy Wschodniej trafił do „10” Wiktor Pińczuk, zięć byłego prezydenta Ukrainy Leonida Kuczmy. W Polsce znany on jest głównie ze sponsorowania fundacji też byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, natomiast na światowym rynku sztuki Pińczuk uchodzi za wielkiego kolekcjonera Jeffa Koonsa i właściciel najdroższego obrazu Petera Doiga.
W tym roku jednak Pińczuk został zdetronizowany przez oligarchę z Rosji, Romana Abramowicza, który od ubiegłego roku zaczął kupować sztukę najnowszą, a którego narzeczona, Dasza Żukowa, oczywiście za jego pieniądze, stworzyła prywatną instytucję Sztuki CCC Moscow, zwane też Garage (wcześniej budynek CCC był zajezdnią trolejbusową).
W samej „10” poza tym nie zaszły wielkie zmiany. Nadal jest tam meksykański multimilioner z branży telekomunikacyjnej Carlos Slim Helu, zbierający sztukę pre-kolumbijską oraz współczesną, oraz szejk Ali al-Thani, właściciel prac Marka Rothki, Damiena Hirsta i Francisa Bacona – którzy trafili tam rok temu.
Są też: Edythe i Eli Broad – kolekcjonerzy z Los Angeles (od początku rankingu ARTnews w „10”) ; Steven Cohen – twórca i współwłaściciel jednego z największych funduszy hedżingowych - SAC Capital Partners, kolekcjoner sztuki współczesnej; Jo Carole i Ronald S. Lauder – członkowie „kosmetycznej” rodziny Lauderów, założyciele Neue Galerie w Nowym Jorku, zajmującej się nowoczesną sztuką austriacką i niemiecką oraz kolekcjonerzy Klimta i Schielego; Francois Pinault –właściciel grupy inwestycyjnej PPR, właściciela m.in. takich marek jak Gucci, Samsonie, Converse, Puma czy domu aukcyjnego Christie’s; Mitchell Rales – od końca lat 70. mający firmę inwestycyjną, który budował własne muzeum Glenstone - można je zwiedzić tylko za zaproszeniem. W muzeum wiszą prace m.in. de Kooninga, Pollocka, Warhola i Matisse’a. Na listę ponownie trafili Debra i Leon Black. Leon Black, wielki kolekcjoner impresjonistów oraz sztuki współczesnej prowadzi własne przedsięwzięcie private equity.
Z „10” wypadli natomiast kolekcjonerzy impresjonistów Marie-Josee i Henry Kravis – z firmy hedżingowej Kohlberg Kravis Roberts & Co. Henry Kravis jest też członkiem rady domu aukcyjnego Sotheby’s, ale być może zaszkodziła mu sprzedaż niektórych prac z kolekcji, w tym „Tancerki” Edgara Degasa, na ubiegłorocznej aukcji w Nowym Jorku.
Na liście 200 także jest sporo zmian, w końcu 2009 rok, to moment, kiedy liczba miliarderów na świecie zmniejszyła się z 1125 do 793. Na liście pojawili się inni kolekcjonerzy z Rosji, Oleg Baibakow wraz z córką Marią, współwłaściciele Norilskiego Niklu, który również założyli galerię w Moskwie, Red October Chocolate Factory. Pojawili się także przedstawiciele meksykańskiej rodziny Garza Sada, miliarder z Hongkongu Joseph Lau. Nadal jest na liście brytyjski artysta Damien Hirst (oczywiście jako kolekcjoner), twórca musicali Andrew Lloyd Webber czy właściciel słynnego wydawnictwa Taschen, Benedikt Taschen. Są też potomkowie fundatorów dwóch ważnych nagród – Pritzkerowie (nagroda w dziedzinie architektury) i Pulitzerowie (dziennikarstwo i literatura).
Są też znani nam kolekcjonerzy europejscy i amerykańscy, w których kolekcjach jest najnowsza sztuka polska: Susan i Michael Hort, Mera i Don Rubel, Anita i Poju Zabludowicz, Agnes i Karlheinz Essl, Monique i Max Burger, Ingvid Goetz, Erika Hoffmann czy Christian Boros. Pełna lista 200 największych kolekcjonerów sztuki na świecie dostępna jest tutaj. Dla porównania – lista z 2008 roku.

07 lipca, 2009

Z półki kolekcjonera - The Midget Gallery: A Guide to the Art System and Art Market

Wydawnictwo to jest dość specyficznym przewodnikiem po projekcie Katarzyny Kozyry a właściwie bogato udokumentowaną fotograficznie historią działań The Midget Gallery: galerii-projektu Katarzyny Kozyry. Książki (gdyż w komplecie, w osobnej oprawie twardej, jest część druga: The Fabulous Adventures of The Midget Gallery, ilustrowana rysunkami Lauriny Paperiny) zostały wspaniale wydane w kieszonkowym formacie. Jest to naprawdę znakomita dokumentacja projektu z bardzo ciekawą korespondencją, artykułami prasowymi i zdjęciami.


Ksiązka ukazała się z okazji wystawy "The Midget Gallery Presents... In Art Dreams Come True" prezentowanej w Århus Kunstbygning w 2008.

The Midget Gallery: A Guide to the Art System and Art Market
autorzy tekstów: Hanna Wróblewska, Pierluigi Sacco, Fabio Cavallucci
opracowanie redakcyjne: Małgorzata Jurkiewicz, Aleksandra Walentynowicz
projekt graficzny: Klaudia Polak-Szewczyk

wydawca: Studio Blok, Warszawa 2009

06 lipca, 2009

Michał Gayer na Świeżo Malowanym

Zapraszamy na naszą stronę Świeżo Malowane na prezentację prac Michała Gayera.
Michał (rocznik 84) jest studentem malarstwa na katowickiej ASP. Obecnie przygotowuje się do obrony dyplomu. Jest członkiem śląskiej Ośmiornicy (http://www.osmiornica.blogspot.com/). Amator kawy. Robi dobrą pizzę.
Bardzo ważnym doświadczeniem w życiu Michała była seria romantycznych, nocnych spacerów pustymi ulicami Katowic. Spacery te owocowały brzydkimi rysunkami w katowickich przejściach podziemnych.


Obecnie prace Michała można zobaczyć w Kronice na wystawie „DISHONEST TRICK” przygotowanej przez Stanisława Rukszę.

02 lipca, 2009

Konrad Smoleński "Części/Chunks" w pierwszej odsłonie ArtBazaarTV

Dzisiaj inaugurujemy działalność ArtBazaarTV. Co prawda z telewizją, jak na razie ma to niewiele wspólnego ale chcieliśmy urozmaicić pisane przez nas posty o elementy „ruchomych obrazów”. Iskrą wzniecającą cały projekt (i zakup kamery) był piątkowy koncert Brownnote czyli duetu Konrad Smoleński /Daniel Szwed w warszawskim pubie Plan B. Koncert znakomity i bardzo szkoda że doświadczony tylko przez małą grupkę osób. Szkoda, że tego typu wydarzenia nie zostają zarejestrowane. Problem ten dotyczy wielu innych wydarzeń – wystaw, wernisaży, spotkań i rozmów z artystami. Chcielibyśmy niektóre z nich pokazać szerszej publiczności i zachować dla kolejnych pokoleń.

Nasza pierwsza relacja powstała tam gdzie zakończył się koncert Brownnote w galerii Leto. Konrad Smoleński przygotował znakomitą wystawę „Części/Chunks”. Wyśmienicie penetruje w niej „swoje” obszary – męskości, zagrożenia, wieloprzedmiotowej agresji i kultury testosteronu.

Jak zapewne zauważycie po obejrzeniu relacji nie jesteśmy absolwentami łódzkiej filmówki, obróbka i mastering jest tu bardzo minimalny, ale i takie było założenie aby rejestrowane przez nas wydarzenia szybko pojawiały się w necie.

Dziękujemy artyście oraz Galerii Leto za możliwość realizacji video.

Po aukcjach w Londynie... Sukces czy porażka? Wszystko zależy od punktu widzenia...

Gdyby przy wynikach czerwcowych londyńskich aukcji sztuki zmienić datę z 2009 na 2008, uznalibyśmy je za fatalne. Łącznie aukcje wieczorne w trzech największych domach aukcyjnych przyniosły 50 milionów funtów (25,5 w Sotheby’s, 5,1 w Phillips de Pury oraz 19,1 miliona w Christie’s), co w porównaniu z ponad 200 milionami rok wcześniej wygląda bardzo marnie. Dość dodać, że tylko w Phillips de Pury rok temu sprzedano prace za połowę sumy wszystkich tegorocznych aukcji.
Ale cóż, przez rok wiele się zmieniło na rynku sztuki (ze szczególnym uwzględnieniem sztuki najnowszej) , oczywiście na gorsze. Upadek Lehman Brothers, który nastąpił dzień po historycznej aukcji prac Damiena Hirsta w Sotheby’s był początkiem kryzysu, który w równym stopniu dotknął rynku sztuki, co inne aspekty naszego życia.
Wiele się zmieniło przez ten rok, ale jedno nadal jest stałe – najlepiej sprzedają się prace wybitne, znanych (i uznanych) artystów. Tyle że o takie prace jest dziś wyjątkowo trudno. Kto bowiem nie zmuszony sytuacją będzie chciał sprzedać coś zdecydowanie taniej niż jeszcze rok wcześniej? Szczególnie w sytuacji, gdy dziś domy aukcyjne zaprzestały praktyki gwarantowanych cen dla sprzedających, tak jeszcze powszechnych jesienią ubiegłego roku. Dlatego te słabe wyniki domów to z jednej strony efekt cofnięcia się popytu (przede wszystkim spekulacyjnego), a drugiej również i podaży. Na rynek trafia bardzo mało prac naprawdę wybitnych, „muzealnych” nazwalibyśmy. A gdy trafiają, na pewno się sprzedają, choć nie za takie pieniądze, jak rok wcześniej. Jakie były „hity” czerwcowych aukcji w Londynie?

W Sotheby’s były to rzeźba z 1934 roku Alexandra Caldera „A Cinq Morceaux de Bois”, która przebiła górną granicę estymacji na poziomie 1,8 miliona funtów i w końcu sprzedała się za 2,6 miliona funtów.
W tym domu aukcyjnym dobrze sprzedawały się również prace Andy Warhola, z których najdroższą była „Mrs. McCarthy and Mrs. Brown (Tunafish Disaster)” z 1963 roku. Obraz ten osiągnął cenę 3,7 miliona funtów, w granicach estymacji (3,5-4,5 miliona funtów).

W Phillips de Pury był to obraz Eda Ruschy „That Was Then This Is Now” z 1989 roku, który został sprzedany za 713 tysięcy funtów wobec estymacji 600-800 tysięcy funtów. Na dwóch aukcjach w Phillips de Pury zaoferowane zostały dwie prace polskich artystów – „Cmentarz” Wilhelma Sasnala na aukcji wieczornej oraz obraz bez tytułu Rafała Bujnowskiego na aukcji dziennej (obie prace pochodziły z 2002 roku).
Pracę Wilhelma Sasnala kupiła w imieniu klienta londyńska galeria Hauser&Wirth, reprezentująca artystę. Praca mająca estymację 50-70 tysięcy funtów sprzedała się ostatecznie za 37250 funtów (czyli około 195 tysięcy złotych). Z kolei obraz Bujnowskiego, wyceniony przed aukcją na 2-3 tysiące funtów, sprzedał się ostatecznie za 4375 funtów (około 23 tysiące złotych), czyli powyżej górnej granicy estymacji.
Aukcja w Christie’s zostanie przede wszystkim zapamiętana dzięki kolejnej świetnej sprzedaży płótna Petera Doiga. Ten kanadyjsko-brytyjski malarz mieszkający na Trynidadzie jest ulubieńcem wschodnich oligarchów (między innymi Wiktora Pińczuka). Tym razem jego wielki obraz „Night Playground” z 1997-98 roku sprzedał się za 3 miliony funtów (wobec estymacji 1,5-2 miliony funtów). Nie jest to rekord, „White Canoe” zostało sprzedane w Londynie w lutym 2007 roku za 5,7 miliona funtów, właśnie Pińczukowi, ale przecież mamy inne czasy. Także wynik mimo wszystko znakomity.

To już ostatnie wielkie aukcje przed wakacjami. Następne dopiero w październiku, również w Londynie (zaraz po targach sztuki Frieze), a w listopadzie przeniesiemy się na prawdziwy test rynku sztuki do Nowego Jorku na kończące ten niezwykle ciekawy rok aukcje w Phillips, Sotheby’s i Christie’s.
Zdjęcia dzięki uprzejmości domów aukcyjnych.